Przygotowywanie dokumentacji środowiskowej i prowadzenie procedur w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, to rozmowy, spotkania i uzgodnienia z urzędami, ekspertami i społecznościami lokalnymi. O tym, jak koronawirus wpłynął na ten element realizowanych przez API zadań mówi Anna Rzeczycka-Kliszcz, Kierownik Biura Dokumentacji Środowiskowej.
Wyzwania nowej sytuacji
Sytuacja, z którą od blisko trzech miesięcy mamy do czynienia, wprowadziła znaczące ograniczenia w możliwości realizacji procedur środowiskowych. Zarówno pod kątem aktywności typowo terenowych, związanych z fizycznym prowadzeniem inwentaryzacji przyrodniczych, ale również na ścieżce dokumentacyjnej i formalnej – w codziennych kontaktach z urzędami. Na początku epidemii to właśnie temu obszarowi działalności środowiskowej towarzyszyły największe obawy – jak będzie wyglądała realizacja procedur, w jaki sposób przeprowadzić działania, które do tej pory wymagały bezpośredniego kontaktu, jak zorganizować współpracę i współdziałanie z urzędami – wszystko było jednym wielkim znakiem zapytania.
Prace środowiskowe w urzędach
Można powiedzieć, że dzięki zastosowanym rozwiązaniom technologicznym, cały proces formalny i projektowy przebiegał zdecydowanie sprawniej, niż przypuszczali na początku eksperci zajmujący się kwestiami środowiskowymi. Model pracy zdalnej, którego przyjęcie było odpowiedzią na zaistniałą sytuację, w przypadku przygotowywania dokumentacji środowiskowej sprawdził się bez większych problemów. Zdaniem Anny Rzeczyckiej-Kliszcz, wejście w tryb online usprawniło część procesów, których realizacji do czasu wybuchu epidemii nie wyobrażano sobie inaczej, jak poprzez kontakt bezpośredni. Dzięki bieżącej współpracy z ekspertami oraz ich otwartości na zmiany, udało się w tym czasie, pomimo wielu ograniczeń, przygotować nie tylko nowe wnioski o decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach, ale również opracowania specjalistyczne w zakresie raportu o oddziaływaniu na środowisko czy analiz robionych na jego rzecz. Również urzędy uczestniczące w procedurach środowiskowych, pomimo początkowych wątpliwości oraz zapisów ustawy umożliwiającej zawieszenie biegu terminów postępowań, przychylnie podeszły do możliwości współpracy oraz realizacji zadań w nowej formule. Przyjmując i wdrażając nowe pomysły dotyczące możliwości kontynuowania prac potwierdziły, że do osiągnięcia wspólnych celów niezbędne są chęci i dobra wola. Dzięki takiemu podejściu nie tylko procedury prowadzone w tym czasie nie zostały wstrzymane, ale wręcz przeciwnie – toczyły się sprawnie. Jest to sytuacja nowa, która w ocenie kierownik Rzeczyckiej-Kliszcz trwale zmieni model realizacji tego obszaru prac dla inwestycji infrastrukturalnych.