Bezpieczeństwo linii energetycznych okiem Ekspertki

nie chcemy inwestycji elektroenergetycznych w pobliżu domu? Budowa nowych linii wiąże się z obawami lokalnych społeczności o ich negatywny wpływ na środowisko. O oddziaływaniu linii elektroenergetycznych najwyższych napięć pisze Aleksandra Atłowska, ekspertka API w najnowszym tekście opublikowanym w Bazie Wiedzy.

Dość powszechne jest w społeczności lokalnej negatywne podejście do realizacji nowych, dużych inwestycji, znane jako postawa NIMBY, po polsku tłumaczona jako „nie w moim ogródku”. Mieszkańcy terenów sąsiadujących z planowymi liniami wysokich napięć obawiają się ich ewentualnego negatywnego wpływu na zdrowie, a także boją się spadku wartości posiadanych nieruchomości. Osoby lub organizacje, których uwaga skupia się na wartościach przyrodniczych, mogą postrzegać budowę linii energetycznych jako zagrożenie dla krajobrazu, cennych roślin czy zwierząt, szczególnie ptaków.

Jednak zwiększone zapotrzebowanie na energię elektryczną, także związane z rozwojem instalacji OZE, oznacza konieczność szybkiego rozwoju sieci elektroenergetycznych. Inwestycje te widać na terenie całego kraju i praktycznie nie da się ich uniknąć w swoim bliższym lub dalszym sąsiedztwie.

Ekspertka API w tym artykule rozprawia się z mitami dotyczącymi przebywania w sąsiedztwie linii najwyższych napięć.

Zachęcamy także do obejrzenia zamieszczonego w tekście filmu „Z kamerą wśród sadów”, prezentującego rozwiązania techniczne stosowane przy realizacji elektroenergetycznych inwestycji liniowych na terenach sadowniczych.

przejdź do góry strony ↑